Na krzywy "ryj"?

Jestem we Włoszech i uczę się włoskiego... a wręcz ryję jak cię mogę, bo będąc tutaj mam silną motywację i nauka przychodzi mi łatwiutenienieńko! Wstęp piękny choć mam wrażenie, że dziś się już nie "ryje", a co najwyżej "wkuwa", bo mimo, że to okreslenie jest starsze to jednak okazało się trwalsze.  
Jednak ja dziś o nie o "ryciu:, a o "ryju" bym chciała tu trochę. Mianowicie fascynuje mnie określenie "RYJ". Używam go często i namiętnie. Zastępuje ono w moim słowniku buzię, gębę, paszczę, mordę, twarz – jest po prostu "ryj".

Etymologia. Słowo wprowadziła do mojego słownika Krystyna, która używa go z absolutnym wdziękiem! Polski nie jest jej pierwszym językiem, co tłumaczy używanie różnych słów i określeń w zaskakujących kontekstach. Myślę więc, że to właśnie dlatego w jej ustach słowo "RYJ" nabrało nowego, fascynującego zabarwienia. Przestał to być wulgarny, szorstki, ciemny RYJ jakiegoś chama, a stał się RYJEM dowcipnym, dynamicznym, wręcz śmiesznym.

Tak więc w nowym znaczeniu słowo "RYJ" pojawia się zazwyczaj jako spojrzenie z dystansu na homo sapiens, niewinny żarcik, np. "dostałam tą wiadomością prosto w ryj", "ten facet to ma piękny ryj", "bo ryj szczęśliwy trzeba mieć!"

Dzięki Ci Fiszka i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Komentarze

Popularne posty