Refleksja: Pić albo nie pić

Jakie to przykre, że w Polsce tak ciężko się wybić. Podróżując po świecie obserwuję, że Polacy naprawdę mają ogromny talent i predyspozycje, ale polska dziura finansowa podcina skrzydła ludziom z pasją. Media podbijają nie tylko, ale głównie, nie mający wiele do powiedzenia cwaniacy, którzy robią biznesy życia oparte na oszustwach. W gronach artystycznych panuje przekonanie, że popularność równa się niska jakość, a więc udany biznes to "sprzedanie siebie", a w najlepszym razie sposób na "sprzedawanie szitu" itp itd. Moim zdaniem coca-cola to najwwiększy szitowy biznes, natomiast whisky to jeden z najlepszych wymysłow więc da się przebić z dobrym towarem ;)

Ale czy problem tkwi tylko w ludzkiej mentalności? Chyba nie do końca. Coraz częściej słyszę opinie znajomych, którzy postanowili spróbować sił za granicą i bardzo sobie chwalą ten wybór. Moją uwagę ostatnio przykuwają też artykuły, w których polscy przedsiębiorcy chwalą zagraniczne systemy wsparcia dla biznesów... np ten:

aha, to jeszcze żeby się bardziej zdołować wrzucę tutaj luksusy, a jakich się pławią  niektóre zagraniczne gwiazdy....
http://muzyka.interia.pl/galerie/galerie-zdjec/tak-mieszkaja-gwiazdy/zdjecie/duze,1793931,8,27

Zapraszam do subskrybowania, komentowania i polubienia bloga Solonia City na fejsie. Dziękuję. 
Sponsoruje mnie szacowny Polski Leń "Clothes for men. But not only"... też się radzę zaprzyjaźnić ;)

Komentarze

Popularne posty