Dobre rady: Food and Sex

Zaproponowano mi temat do najnowszego numeru Gazzetta Italia pt. „food and sex”. Rozumiem doskonale - luty to miesiac Walentynek, a Wlosi lubia jesc..... Prawda jest niestety taka, że ja zazwyczaj nie łączę tych dwóch rzeczy razem. Gdy jestem podekscytowana to kompletnie zapominam o jedzeniu. Wydaje mi się wręcz dziwne - jak jakas plastelina.... i kompletnie nie mam objadanie fantastycznymi potrawami. No może jakieś lekkie przekąśki, ale szczerze mowiac nie robilam z tego jeszcze gry wstepnej.... Ale cóż, mus to mus. Taka moja rola. Wczuwalam sie wiec w temat, wczuwalam, az zamarzylam naprawde zeby zrobic kiedys sex uczte.... ach.... mrrrrr..... no dobra - oto artykul:
Jedzenie i sex - dobrana para

obraz: Aga Szwengier
Kobiety wiedzą najlepiej, że droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek. Chetnie jednak oglądamy facetów w kuchni, bo wyglądają tam bardzo seksownie, niezależnie od tego czy robią  skomplikowane danie czy zwykłą jajecznicę. A kiedy połączymy jedzenie z kochaniem, hmmm.... to wyjdzie nam para doskonała.
Jedzenie i seks. Miłość, jedzenie i seks są ze sobą blisko związane od bardzo dawna. To podstawowe potrzeby człowieka, a zaspokajanie ich to przyjemność, którą można się rozkoszować we dwoje. Dlatego też dobra kolacja to nie tylko satysfakcja sama w sobie, ale także świetna gra wstępna i afrodyzjak.

fot. Kaska Marcinkiewicz
Stymulacje nietypowe. Trudno jest być seksownym kiedy człowiek umiera z głodu, ale czasem na pierwszej randce po prostu nie jesteśmy w stanie nic przełknąć. Dlaczego? Kiedy kogoś poznajemy i jesteśmy pod jego ogromnym wrażeniem to często nasze ciała produkują stymulujące środki chemiczne, które pozbawiają nas apetytu. Jednak to sytuacje ekstremalne. Jeśli jesteśmy już oswojeni i na etapie randki „rozbieranej”, to jedzenie może odegrać istotną rolę na wiele sposobów - poprzez wygląd, działanie lub „zastosowanie”... Przyjrzyjmy się temu tematowi bliżej.


Czekolada. Może być twarda, miękka, gorąca, ciepła, puszysta, oleista, aksamitna – jest seksowna w każdym wydaniu. Można się nią bawić na wiele sposobów i stymulować jej smakiem. Zawiera fenylatynę, która wprowadza nas w stan podniecenia, dlatego od dawna jest uznana za afrodyzjak. Ma tak silne działanie, że w 17 wieku zabraniano jej spożywania duchownym! Podczas jedzenia czekolady w mózgu uwalnia się dopamina, która odpowiada m.in. za uczucie narkotykowego upojenia, hazardu czy orgazmu. Dlatego tak świtnie sprawdza się w sypialni.

Ostrygi. W Polsce rzadko jadane, ale obecne w diecie człowieka od starożytności. Są afrodyzjakiem nie tylko ze względu na swoją śliską teksturę i podniecający wygląd. Zawierają kilka istotnych składników, m. in. duże ilości cynku, który odgrywa kluczową rolę w libido zarówno mężczyzn jak i kobiet. U mężczyzn poprawia jakość i ilość nasienia, natomiast u kobiet zwiększają porządanie oraz nawilżenie.

Przyprawy. W planowaniu podniecającej kolacji nie zapominajmy o przyprawach. Imbir i żeń- szeń poprawiają krążenie i stymulują system nerwowy przez co pobudzają i mogą podwyższyć libido. Cynamon i gałka muszkatołowa też mają w tej dziedzinie dobre efekty. Polskim afrodyzjakiem jest lubczyk. Złotym środkiem na mężczyzn będą pestki dyni, które mają wszystko co potrzeba, by ich rozkręcić.

Owoce. Usta zatopione w plastrze melona i sok ściekający po policzkach, zapach obieranej mandarynki i jej soczysty smak, rozpływająca się w ustach brzoskwinia i jędrna figa. Nawet pisanie o nich jest podniecające. Wszstkie owoce są sexy – zaspokajają pragnienie, odświeżają i stanowią dobry element zabawy. Są praktyczne i wiele z nich zawiera składniki pobudzające libido, np. banany, arbuzy. Dobrze jest mieć zawsze przy łóżku misę z owocami.
Look. Niektóra żywność jest uważana za erotyczną ze względu na wygląd. Szparagi, awokado, ostre papryczki selery mogą kojarzyć się z męskimi atrybutami seksualnymi i podczas kolacji wywołać odpowiednie skojarzenia, ale w swoim składzie mają również odpowiednie dopalacze.

Alkohol. Dobre wino czy szampan są dobre przy każdej okazji. Alkohol relaksuje i ośmiela. Jednak co za dużo to nie zdrowo. Wiadomo, że gdy człowiek przesadzi z dawką procentów to ciało traci czucie i odmawia posłuszeństwa. A jak będzie w stanie ruszyć do akcji to następnego dnia może się okazać, że zamiast miłego wspomnienia mamy poza pustką tylko wielki ból głowy. 

fot.Kaska MArcinkiewicz
Jedzenie i zabawa. Kobiece usta podniecają swoją zmysłowością, a jeszcze kobiece usta w akcji to już jest naprawdę coś. Każdy mężczyzna chętnie zrobi z tego ceremonię, a kobieta da się posmakować z dodatkiem bitej śmietany, ciepłej czekolady czy miodu. Tak więc może warto zamiast pudełka czekoladek dla bliskiej osoby, z okazji Walentynek (lub bez okazji) przygotować w domu seksowną kolację.... albo sniadanie? 

Happy Valentine's Day!
A to co w tym temacie ma do powiedzenia Prince :)

 


Komentarze

Popularne posty