"Czas wolny" w PRLu - wernisaż fotografii - Zachęta

Warszawiacy tłumnie przybyli wczoraj do Zachęty, by po raz kolejny otrzeć się o realia PRLu. Był taki ścisk, że aby wejść do budynku trzeba było wystać się porządnej, komunistycznej kolejce.... Jak PRL to pełną gębą, a co! Było warto, zdjęcia rekompensowały tłok i zaduch, choć słyszałam narzekania gości we foyer na ubogość wystawy i brak ładu.... ale foty BYŁY, czego niestety nie można powiedzieć o meteorach potem nad Wisłą. Tłumy też czekały, nawet większe, ale spadających gwiazd się nie doczekały.... Z czasem było coraz gorzej - przyleciały tak zwane barany (małe, ale gęsto rozmieszczone chmurki) i zasłoniły cały ten żenujący teatrzyk... może nawet lepiej, bo przykro było zadzierać.... łeb nocy letniej... 


z pozdrowieniami dla Natalii Orbaczewskiej od Natalii Wrony... i mnie ;)











A było tam to: 
"Romuald Broniarek, Aleksander Jałosiński, Bogdan Łopieński, Jan Morek, Wojciech Plewiński, Tadeusz Rolke


Otwarcie wystawy w poniedziałek, 12 sierpnia o godz. 19.



Wystawa prezentować będzie zdjęcia sześciu fotografów, którzy większą część życia zawodowego spędziło w PRL-u. Wszyscy pracowali dla oficjalnych tytułów prasowych. Zarówno do, jak i po godzinie 16.



Wystawa będąca autorskim projektem Łukasza Modelskiego to fotograficzny, nieoficjalny portret PRL-u. Zdjęcia nie pokazują ani rządowych ceremonii, ani głów państw, ani bohaterów propagandowych reportaży. Bohaterowie prezentowanych fotografii nie są w pracy – odpoczywają, swobodnie dysponują swoim czasem.

Fotoreporterzy biorący udział w wystawie pracowali dla każdego niemal rodzaju prasy dostępnej w PRL-u – od zapatrzonego w Zachód „Przekroju”, przez estetyzującą „Polskę”, gazety codzienne, tygodniki, pisma branżowe, po „Przyjaźń” – organ Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Zdjęcia pokazywane na wystawie powstawały jako ilustracje do artykułów, wywiadów, reportaży. Czasem „przy okazji” zleceń. Życie codzienne PRL-u uchwycone na fotografiach bywa absurdalne, zabawne, ale nierzadko – niepokojące. Dla części bohaterów zdjęć „czas wolny” to wysiłek funkcjonowania „pomimo rzeczywistości”, próba zapanowania nad tym, nad czym zapanować się da. Dla innych – przeciwnie – to czas zapomnienia w przypadkowej i doraźnej zabawie.

Fotografie prezentowane na wystawie często w zamierzeniu pełniły funkcję propagandową. Równie często jednak – przy świadomym udziale ich twórców, a czasem jedynie dzięki nowemu kontekstowi – stawały się antypropagandą. Tym ciekawszą, że publikowaną przecież w oficjalnych mediach.

kurator Łukasz Modelski
współpraca Magdalena Komornicka

zdjęcie: Tadeusz Rolke, Tłum wychodzący ze stadionu, 1957, dzięki uprzejmości artysty"

Wychodząc (nie przez sklep z pamiątkami, ale prawie - kto był ten wie) strzeliłyśmy sobie z Natalią naszą własną fotę propagandową ;)

a tu widok knajpy "Temat Rzeka" z Mostu Poniatowskiego. godz. 21.30


Komentarze

Popularne posty