Miłość to wieczna GRA

Projekt: Katarzyna Osipowicz

"Miłość - co słowo to znaczy? Czy jest źródłem kochania, czy studnią rozpaczy?" - tę "odkrywczą" (ha!haha!) myśl napisałam w wieku lat dziesięciu!  I do tej pory staram się ją rozkminić.... Niezła zagwozdka z tym kochaniem, cholera. Jeśli wierzysz w różowe okulary do końca życia to się zdziwisz - miłość to fatamorgana - uświadamiam sobie nie raz, ale potem oczywiście o tym zapominam. Pięknie  przedstawił to wczoraj Teatr Konsekwentny (Warszawa - Fabryka Wódek Koneser na Pradze), w spektaklu pt "Gra". 
Czego pragniemy, a co w rzeczywistości znajdujemy? 

Na przykładzie kilku (chyba z sześciu) par mamy wyłożone relacje damsko-męskie. Oglądając spektakl uświadomiłam sobie, że modeli tak naprawdę jest niewiele - jestem przekonana, że każdy będzie mógł odnaleźć w sztuce część siebie i swoich relacji. Całość przedstawiona w sposób nieoceniający - co mi się bardzo spodobało. 

22 czerwca, godz. 20.00 - „Gra” -  pokaz przedpremierowy 

23 czerwca, godz. 20.00 - „Gra” - PREMIERA

24 czerwca, godz. 20.00 - „Gra

Bilety: 35 zł/ ulgowe, 60 zł/ normalne

Teatr Konsekwentny_Koneser, ul. Ząbkowska 27/31

Dorothy Parker
"Gra" to spektakl oparty na opowiadaniach amerykańskiej poetki i pisarki Dorothy Parker. Spektakl wyreżyserował Adam Sajnuk. 23 czerwca będzie miała miejsce jego premiera. Wiem, że biletów już nie ma, ale warto zadzwonić, może są na inne pokazy.
Adam Sajnuk
Opis ze strony teatru:

"GRA"
scenariusz i reżyseria: Adam Sajnuk
scenografia i kostiumy: Katarzyna Adamczyk
oprawa muzyczna: Michał Lamża
występują:
Eliza Ratajczyk, Małgorzata Rożniatowska, Marta Malinowska, Adam Sajnuk, Mariusz Drężek

W najnowszym przedstawieniu Teatru Konsekwentnego Adam Sajnuk tym razem uwagę skupia na kobietach. W spektaklu zaobserwujemy sceny z życia niezbyt szczęśliwych kobiet, samotnych nawet wtedy, gdy są z kimś, kiedy podczas proszonej kolacji mają mężczyznę po lewej i innego po prawej stronie. Ten z lewej zagaduje, ten drugi jest nieosiągalny, zajęty, lepszy. Sztuka nie moralizuje i nie napomina, komentuje rzadko, pokazuje, nie objaśnia. Po takiej wycieczce w świat męsko-damskich drobnostek zostaje gorzki smak świadomości: jeśli jesteś zamknięta, skupiona na własnych emocjach, nieustannych pretensjach za niespełnione marzenia, to nie oczekuj odmiany. Jeśli komunikując się z otoczeniem w wyszukanie elokwentny sposób, starasz się ukryć słabość, prawdę o sobie, to wina leży po twojej stronie.


mam ten piękny plakat w domu :)


Wielkie podziękowania dla Judyty Turan, dzięki której zobaczyłam ten spektakl.
źródła:

Komentarze

  1. studnia rozpaczy ... o czym przekonalam sie poznajac pewnego M.
    pozdrawiam :) chociaz Ciebie akurat nie poznalam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) hehe, bywa... Będzie dobrze, trzymam kciuki. Dzięki za koment - pozdrowienia.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty