Mała Syrenka wypłynęła z Disneya i nazywa się Lana

Naprawdę mam ostatnio na jej punkcie fisia... Czytam i oglądam wszystko na jej temat. Bardzo ciekawe z niej zjawisko - pojawiła się nagle i właściwie znikąd. W październiku 2011 podpisała kontrakt z wytwórniami Interscope Records i Polydor wstrzelając się w rynek "jak koń trojański" w komputer. Jedna laska i dotychczasowy ład i spokój panujący na rynku muzycznym został naruszony. Ha, a jednak to jeszcze możliwe!
Przepiękna, ale z małą deformacją. Usta z jednej strony ma jakby rozcięte, a może to efekt botoxu? Nie wiem i nie przeszkadza mi to, a wręcz hipnotyzuje. Jeśli chodzi o kreowany image to jest symbolem seksu, ale jest przy tym zła. Natychmiast została okrzyknięta popową famme fatale - ja bym się raczej skłaniała do lekkiej psychodelicznej gangsterki. W tekstach przewijają się wątki gangsterskie - jako dwa filmy, które ją inspirują wymienia dwie części "Ojca Chrzestnego". Głos głęboki, wielowymiarowy - nie pasujący do jej laleczkowatej urody i orkiestrowe brzmienia nawiązujące do lat 60-tych sprawiają, że ta postać intryguje.
 


Lana Del Rey - to w rzeczywistości Elisabeth Grand. Bliźniaczka - urodziła się 21 czerwca (dzień po mnie!) w Nowym Jorku. Mówi, że po pierwsze pisze teksty, po drugie śpiewa, po trzecie montuje teledyski. 




Dziewczyna ma wyczucie do obrazu, a mówi, że po prostu klei fragmenty, które uważa za piękne. Natomiast jej najnowszy, wysokobudżetowy teledysk to jedno z jej marzeń, które się spełniło. Jest z niego bardzo dumna:


Ja natomiast zwariowałam na punkcie kawałka Blue Jeans, ale w wersji klubowej - Penguin Prison remix:



I tak przedstawiłam 3 kawałki promujące jej najnowszą płytę pt. "Born To Die". Słyszałam resztę i kupię płytę. Widać, że dziewczyna czerpie z otwartej przed nią drogi - 3 dni temu czyli 4 stycznia podpisała kontrakt z agencją NEXT Model. Pytana czy wierzy, że jej następna płyta odniesie równie wielki sukces odpowiada, że wątpi. Ja trzymam za nią kciuki... i życzę wyśpiewania jeszcze nie jednego hitu. Żeby nie mogła już chodzić normalnie po ulicy! A co ;)




Komentarze

  1. Cudownie ją opisałaś ^^
    Od niedawna jestem jej wielką fanką
    świetny blog :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty