Dlaczego Travolta jest zagubiony?

System binarny. Dzięki globalnej komunikacji stajemy w obliczu dualnej natury tego świata, która wyłazi na nas przez wifi, wyrywa z marzeń o lepszej pracy, i zaglądając głęboko w oczy zadaje podstawowe pytania egzystencjalne. 
Tak czy nie. Prawda czy fałsz. Dobre czy złe. W natłoku sprzecznych informacji nasze ostatnie pokłady zdroworozsądkowego myślenia zostają wystawione na próbę i stajemy w obliczu tego, co się dzieje na świecie, zdezorientowani jak ten biedny John Travolna.
Czyżby natura była taka, że na każdą teorię znajdzie się anty- jakaś? Wojna, kryzys demokracji, a teraz jeszcze konferencja klimatyczna i ten jej efekt cieplarniany atakują nas codziennie, żerującymi na naszym strachu, teoriami. A do tego jeszcze w odpowiedzi na te wszystkie teorie, pojawiają się anty-teorie, które już do końca rozpierdalają internet i nasz system nerwowy wpędzając w bezsenność. I co o tym wszystkim sądzić?
Kto tak naprawdę zmienia klimat? Gdy zaangażowałam się w temat związany z efektem cieplarnianym, zostałam postawiona przed pytaniami czy ocieplenie, wywołane przez człowieka, naprawdę ma miejsce, czy ropa naftowa serio się kończy, a rafy koralowe giną bardziej niż normalnie... i niezmiennie dochodzę do jednego wniosku - mam to gdzieś. Emocjonowanie się teoriami spiskowymi i poszukiwanie prawdy w tym temacie, to strata czasu. Nie trzeba znać wszystkich tajemnic tego świata żeby wiedzieć w jakim syfie żyjemy i jacy pozbawieni wartości jesteśmy. Ziemię należy jak najszybciej posprzątać, a własne poglądy na otoczenie i siebie, zrewidować. 
Gaję należy pokochać i miłość na każdym polu pielęgnować. A co nie jest lepszym motorem radykalnej zmiany jak nie nóż na gardle? I to jeszcze taki, który sami na własnym gardle sobie trzymamy! Przecież to jest genialne! Straszy się nas, że się sami wykańczamy i to straszenie jest w mega dobrej sprawie, bo ma nas zmienić w dobrych ludzi, na dobre. Super! Temat ekologii jest już znany od kilkudziesięciu lat, ale dotychczas radykalne zmiany codziennych przyzwyczajeń nie miały siły przebicia, a teraz wreszcie zyskały twarz. Ludzkość spojrzała w lustro i okazało się, że jest bazyliszkiem! Mam nadzieję, że efekt cieplarniany ma miejsce naprawdę, bo zmiany są nam bardzo potrzebne.
Wierzę, że... człowiek tworząc pozornie rozrywkę, stworzył potężną siatkę globalnej komunikacji, która ma gigantyczny potencjał.

Wierzę, że... oglądanie kotków czy memów z Travoltą jest testowaniem naszych możliwości i do tej siatki podłączenia. 

Wierzę, że... Wirtualna Rzeczywistość to miejsce gdzie, w dzisiejszych czasach, mieści się duch człowieka. 

Wierzę, że... "Internet" to nasz Kościół/Synagoga, a wspólnym Bogiem/Allahem którego mamy pokochać razem jest nasza planeta "Ziemia".

Wiem... że bez ofiar się obyć nie może.

Taka jest moja teoria.... oparta na kilku innych teoriach, opiszę je kiedyś. 


A tu o mojej miłości do drzew:

Komentarze

Popularne posty